DARMOWA DOSTAWA OD 299 ZŁ

MASZ PYTANIA? ZADZWOŃ PON-PT 10:00-15:00 +48 793 512 109

SKLEP@ALCHEMISTA.PL

Czarny kot – strażnik alchemicznych tajemnic

Czyli o kotach (szczególnie tych czarnych) w historii człowieka rozprawka

Zdecydowaliśmy się przedstawić Wam symbolikę kotów, szczególnie czarnych kotów, ponieważ listopad to nie tylko Black Friday, ale w dniu 17 listopada obchodzimy także Międzynarodowy Dzień Czarnego Kota. To święto wywodzi się z Włoch i zostało ustanowione przez Stowarzyszenie Obrony Zwierząt i Środowiska oraz Ruch Obrony Czarnych Kotów w 2007 roku by walczyć z krzywdzącymi przesądami związanymi z czarnymi kotami.

Na przestrzeni wieków koty wpisały się w bogatą tkankę ludzkich wierzeń i mitologii. Ich rola w kulturze jest pełna kontrastów – od czczonych w świątyniach boskich strażników po zwiastujących nieszczęście, wiedźmowych popleczników. Dwuznaczna kocia natura, silna niezależność, skrytość i mądrość sprawiają, że te niepospolite zwierzęta, a zwłaszcza koty o czarnym umaszczeniu, stały się bohaterami wielu legend, a nawet gwiazdami współczesnego kina.

Hator, hator, hator!

W latach 80. XX wieku w repertuarze polskiej kinematografii pojawił się serial o niezwykłym kocie Rademensie, który przez siedem tygodni – w każdą środę – spełniał jedno życzenie Darka, trzynastoletniego chłopca, który uratował go przed podwórkowymi opryszkami. „Hator, hator, hator!”, tak brzmiało magicznie sprawcze zaklęcie wypowiadane przez Rademensa, przedstawiającego się jako „trzysta osiemdziesiąte pierwsze wcielenie Rademenesa, pierwszego kapłana egipskiej bogini Bast”, który za popełniony przed laty karygodny czyn odradzał się w nieskończoność w roli czarnego kota.

Koci charyzmat boskości

Cofnijmy się więc w czasie, właśnie do starożytnego Egiptu, i rozpocznijmy naszą opowieść o tych nietuzinkowych zwierzętach, które przez starożytnych Egipcjan uznawane były za świętych przewodników pomiędzy światem żywych a umarłych. Czarne koty, noszące w sobie charyzmat świętości, uosabiały boginię Bastet, czczoną jako opiekunkę domu i rodziny, odpowiedzialną za miłość, radość, muzykę i taniec. Były traktowane jako istoty o nadprzyrodzonych właściwościach i apotropeicznych zdolnościach, polegających na ochronie przed nieszczęściami i odpędzaniu złych duchów. Obecność czarnego kota w domu miała przynosić dobrobyt i zdrowie.

W starożytnej Grecji i Rzymie udomowione, dzikie niegdyś koty były wykorzystywane do obrony domów i upraw, a także polowania na gryzonie. W mitologii rzymskiej bogini łowów, władczyni lasów i dzikich zwierząt Diana, utożsamiana z grecką Artemidą, by odstraszać gigantów przybierała postać kocicy. Koty zajmowały wyjątkowe, pełne czci miejsce w życiu starożytnych cywilizacji.

Czarny kot – poplecznik wiedźmy

Wizerunek czarnych kotów zmienił się diametralnie w średniowiecznej Europie i erze nowożytnej. Z ulubieńca bóstw, czarny kot stał się bowiem sługą diabła. Zwierzęta te zaczęły być kojarzone z heretykami i wiedźmami, oskarżane o współpracę z siłami zła, miały zsyłać nieszczęście i przynosić ludziom pecha. W czasach inkwizycji kościół chrześcijański traktował czarne koty gorzej niż szczury, a pod pretekstem tępienia pogaństwa, były one palone na stosie, torturowane, a nawet sądzone w procesach razem z wiedźmami. Papież Grzegorz IX oficjalnie ogłosił koty diabelskimi bestiami w bulli „Vox in Rama” i nakazał je wytępić, a papież Innocenty VII wydał zezwolenie na składanie ofiar z kotów podczas ludowych świąt, co było początkiem strasznego okrucieństwa, trwającego wiele lat.

Twój „Mruczek” w domowych pieleszach

Historia czarnych kotów powoli zatoczyła koło dopiero w XVII wieku, kiedy to za sprawą króla Francji Ludwika XIII, wróciły one do łask i zyskały miano zwierząt domowych. Zaczęły być wykorzystywane do łapania gryzoni przenoszących choroby, niszczących uprawy i wyjadających zboże ze spichlerzy.

Zbliżając się do czasów współczesnych, w wieku XIX czarne koty stały się ponownie natchnieniem i inspiracją dla artystów. W Paryżu powstał kabaret „Czarny Kot”, będący eleganckim i tajemniczym miejscem spotkań ówczesnej bohemy artystycznej. W Londynie zaś w roku 1871 w Crystal Palace odbyła się pierwsza na świecie wystawa kotów. Koty na nowo zagościły na salonach, stając się wyrazem dostojności, cennym talizmanem przynoszącym szczęście, powodzenie i dobrobyt. Czarny kot powoli przestał przynosić nam pecha. Anglicy po dzisiejszy dzień przypisują czarnym kotom szczególne właściwości i moce.

Neko – japoński talizman szczęścia

W kulturze Japonii koty uważa się za szczęśliwy talizman. W kraju kwitnącej wiśni panuje kult tego zwierzęcia, a na kocich wyspach, zwanych nekojima, żyje niekiedy więcej kotów niż ludzi. Neko, czyli po japońsku kot, maneki-neko, uważany jest za talizman domu, który przyciąga powodzenie, machając swoją łapką. W wielu miastach znajdują się kocie kawiarnie, gdzie można wypić kawę w towarzystwie kotów i pobawić się z nimi.

Na całym świecie znaleźć możemy legendy i mity, a także współczesne historie i przesądy, które poświęcają wiele miejsca czarnym kotom, uznając je za wyjątkowe istoty.

Kototerapia, czyli lecznicza moc kotów

Czarne koty uważamy za stworzenia wnoszące do naszego życia wiele dobroci. Z resztą badania przeprowadzone przez brytyjskich naukowców z Uniwersytetu w Bristolu potwierdzają, że właściciele kotów są bardziej odporni na stres, w mniejszym stopniu narażeni są na zawał serca oraz, co ciekawe, mają lepsze zdolności poznawcze i szybciej się uczą. Nie tylko głaskanie kotów ma działanie lecznicze, słuchanie ich mruczenia zmniejsza bowiem ryzyko depresji, zwiększa gęstość kości, a nawet obniża ciśnienie tętnicze, co w efekcie zapewnia nam dłuższe i bardziej szczęśliwe życie! To się nazywa „kototerapia”!

Z okazji Międzynarodowego Dnia Czarnego Kota sklep Alchemisty ogłasza „Dzień Czarnego Kota” z rabatami do 40%!

Promocja obowiązuje od 17 do 30 listopada w ramach przypadającego w tym czasie Black Friday.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *