DARMOWA DOSTAWA OD 299 ZŁ

MASZ PYTANIA? ZADZWOŃ PON-PT 10:00-15:00 +48 793 512 109

SKLEP@ALCHEMISTA.PL

uziemiania, uziemienie, boso, natura, terapia

Buty z nóg – lek jest pod Twoimi stopami

Większości z nas termin uziemienia kojarzy się z metalowym zabezpieczeniem w gniazdku, dzięki któremu nasze domowe sprzęty elektroniczne stają się bezpieczne w użyciu. I słusznie. Mało kto jednak wie, że dzięki połączeniu z Ziemią także nasze ciała mogą funkcjonować znacznie lepiej!

Uziemianie, czyli po prostu kontakt gołej skóry z Ziemią to na dobrą sprawę nic nowego – proces ten towarzyszył nam i wszystkim żywym istotom codziennie przez miliony lat ewolucji. Prawdopodobnie dlatego ludzka stopa wykształciła aż 8400 zakończeń nerwowych na centymetr kwadratowy, z których wiele łączy się bezpośrednio z narządami takimi jak mózg, nerki czy wątroba.

Kontakt ten dostrzegały i praktykowały ludy wielu kultur dookoła świata. W starożytnych chińskich sztukach koncentrowano się na pobieraniu ziemskiej Qi dzięki „hodowaniu korzenia” pomiędzy człowiekiem a Ziemią poprzez punkt „yong quan” – silnie unerwionego miejsca styku stopy z Ziemią, który według akupunktury dosięga kanałem energetycznym najważniejszych części ciała.

Dziś dzięki nauce już wiemy, że ludzkie ciało jest bioelektryczne. Budują je tryliony komórek, które za pomocą impulsów elektrycznych wysyłają i odbierają instrukcję dotyczące podstawowych procesów życiowych, takich jak przesyłanie wody i składników mineralnych. Komórki te budują dalej bardziej skomplikowane podsystemy, takie jak mózg, serce, nerki czy układ nerwowy. Każdy z powyższych pracuje w unikalnej dla siebie częstotliwości i tak jak w przypadku złożonych  urządzeń elektrycznych do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje uziemienia.

Paradoksalnie korzyści płynące z fenomenu uziemienia zaczęliśmy badać dopiero, gdy odłączyliśmy się od uzdrawiającej energii Ziemi plastikowymi podeszwami, asfaltem, szkłem oraz innymi izolującymi materiałami, na których oparliśmy naszą cywilizację. I chociaż wszystkie te zdobycze polepszyły standard życia i popchnęły rozwój współczesnej medycyny to szacunki ekspertów mówią o trzy, a nawet czterokrotnym wzroście liczby zachorowań na przewlekłe choroby powiązane z dysfunkcjami układu odpornościowego na przestrzeni kilku dekad. Jak wyjaśnić dramatyczny wzrost liczby zachorowań na choroby autoimmunologiczne takie jak toczeń, artretyzm, stwardnienie rozsiane czy cukrzyca typu 1? Oprócz oczywistych konsekwencji wynikających z niezdrowego stylu życia, złej diety badacze oraz zwolennicy teorii uziemienia wskazują na jeszcze jeden czynnik – „syndrom odłączenia” naszych ciał od bezpośredniego kontaktu z Ziemią.

Przyjrzyjmy się przez chwilę stanom zapalnym. Powstają one w wyniku reakcji organizmu na szkodliwe bodźce, takie jak patogeny lub uszkodzenia tkanek. Jedną z broni, wykorzystywaną przez niektóre komórki przeciwko szkodliwym mikroorganizmom są wolne rodniki. Te cieszące się złą sławą atomy pozbawione są jednego z elektronów, przez co tracą równowagę. W efekcie usilnie próbują „wyrwać” go napotkanym kompletnym atomom, niezależnie, czy znajdą je w wirusie, czy w zdrowej tkance. Problem więc stanowi nie ich obecność, ale nadmiar, prowadzący  do postępującego, przewlekłego stanu zapalnego w organizmie i  ciągłej destrukcji zdrowych tkanek. Jak więc zapobiec sytuacji, w której nasz układ odpornościowy zwraca się przeciwko nam samym?

Odpowiedzią, a na pewno pomocą w jej uzyskaniu jest uziemienie. Ziemia, dzięki chociażby licznym wyładowaniom atmosferycznym posiada nieskończony zapas elektronów – ujemnych ładunków elektrycznych. W momencie zetknięcia gołej skóry z powierzchnią Ziemi, nasze ciało (będące w końcu doskonałym przewodnikiem impulsów elektromagnetycznych) odbiera potężną dawkę elektronów, które (przyciągnięte przez pozostałe po reakcji immunologicznej wolne rodniki) przywracają równowagę wyrównując „bilans”. Jak wynika z obserwacji badaczy zjawiska uziemienia człowieka, proces ten wpływa pozytywnie na zmniejszenie chronicznych stanów zapalnych, przyspiesza regenerację urazów i gojenie ran, oraz zmniejsza intensywność odczuwanego bólu.

To zaledwie wierzchołek góry lodowej. Prowadzone niezależnie od ponad 20 lat badania wykazały korzystny wpływ uziemiania na redukcję wpływu zanieczyszczeń elektromagnetycznych, zmniejszenie dobowej produkcji kortyzolu, poprawę jakości snu oraz powiązany z nim wzrost energii, redukcję napięć mięśniowych, a nawet osiągi sportowe. Jedno jest pewne – jeśli zapewnisz organizmowi warunki, w których będzie działał sprawniej, a ludzie, którzy regularnie się uziemiają czują się lepiej.

Jak więc się uziemiać? Odpowiedź przez cały czas masz pod stopami. Zdejmij buty, usiądź na trawie, pod drzewem lub na plaży – już pół godziny dziennie przynosi odczuwalną poprawę samopoczucia oraz wspiera system odpornościowy w walce z infekcjami i stanami zapalnymi. Dla tych z nas, którym klimat, miejsce zamieszkania lub brak czasu nie pozwala na regularne spacery w naturze, z pomocą przychodzi szeroka gama produktów uziemiających, oferujących możliwość uziemiania w biurze, łóżku, a nawet podczas codziennych domowych czynności.

A więc buty z nóg i do dzieła!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *