DARMOWA DOSTAWA OD 299 ZŁ

MASZ PYTANIA? ZADZWOŃ PON-PT 10:00-15:00 +48 793 512 109

SKLEP@ALCHEMISTA.PL

małpa, umysł, mózg, świadomość

Bez świadomości nie ma przyszłości

Czy w mózgu jest obszar odpowiedzialny za nasze człowieczeństwo? Za samoświadomość, umiejętność planowania, podejmowania działań i przewidywania ich konsekwencji. Obszar, który dał nam przewagę.

Zwyczajowo postrzegamy nasz gatunek jako wyjątkowy, ponieważ myślimy. Dumnie oraz po łacinie określamy samych siebie: homo sapiens sapiens (człowiek rozumny właściwy). Uznaliśmy cechę „myślenia” za najbardziej odróżniającą nas od braci mniejszych. Czym jednak jest owo myślenie, albo inaczej jaki rodzaj myślenia jest kluczowy dla sukcesu naszego gatunku.

Pod lupę wezmę tutaj jeden detal tego zagadnienia. Skupię się na pewnym szczególe budowy naszego mózgu związanym z pojęciem samoświadomości. Prześledźmy go, a może zbliżymy się do zrozumienia naszej dominującej pozycji na ziemskim targowisku świata ożywionego.

W październiku ‘22 publikowałem post o badaniach, które pozwoliły sprecyzować kluczowy dla pojęcia samoświadomości obszar mózgu: chodzi dokładnie o brzuszną przyśrodkową korę czołową. To tam znajduje się centrum tworzenia modelu samego siebie i osadzania go w czasie mentalnym.

Czytając kilka dni temu grymuar Napiórkowskiego pt Naprawić przyszłość trafiam na przykład Elliota: spokojnego, pracowitego amerykańskiego księgowego. Uważny, ostrożny, skrupulatny, opiekuńczy – taki był Elliot. Do czasu. Do czasu aż nowotwór, a potem nieprecyzyjna operacja uszkodziły u niego malutki fragment mózgu. Od tego momentu Eliot zaczął podejmować w swoim życiu zupełnie niezrozumiałe, ryzykowne i nielogiczne decyzje. Wszedł w interes z podejrzanym partnerem i stracił oszczędności życia, odeszła od niego żona; związał się z kobietą o bardzo dyskusyjnej przeszłości, ta okradła go i zostawiła – gotowy scenariusz czarnej komedii.

Elliot zaczął starać się o rentę. Aby ją uzyskać musiał udowodnić, że choroba i operacja spowodowały u niego konkretną dysfunkcję. Jednak wyniki wszystkich badań psychiatrycznych wskazywały na to, że jest całkowicie zdrowy. Elliot doskonale rozumiał otaczający świat: ekonomię czy etykę; wykazywał także dużą dozę zdrowego rozsądku. W końcu na warsztat wziął go wybitny portugalski neurolog Antonio Damasio. Okazało się, że owszem badany miał bardzo dużą wiedzę o świecie, ale stracił umiejętność stosowania jej w życiu.

No i teraz twist niniejszego materiału. Fragmentem mózgu Elliota, który uległ uszkodzeniu był mały kawałeczek  brzuszno przyśrodkowej  kory czołowej – ten sam który w pół wieku późniejszych badaniach okazuje się być tak istotny dla poczucia własnego „ja”.

Jest taki test z 4 taliami kart, na których są wygrane i straty różnych wartości. W dwóch taliach niektóre karty oznaczają małe straty, ale większość daje małe lub średnie zyski. W dwóch kolejnych taliach karty dają duże zyski, ale też gigantyczne straty. Ogromna większość badanych po wyciągnięciu około 15-20 kart zaczyna kojarzyć, gdzie czego się spodziewać i losuje karty głównie z dwóch bezpiecznych talii. Eliot nie! Przez cały cykl badania, czyli ponad 40 prób wybierał z uporem karty z niebezpiecznych talii. Kiedy skończył grę na dużej stracie w kolejnym rozdaniu popełniał te same błędy.

Finalnie jego zaburzenie opisano jako brak umiejętności przewidywania, Elliot po prostu nie rozumiał zasadności stosowania swojej wiedzy w życiu. Tak jakby „nie rozumiał” przyszłości i swojego na nią wpływu.

Może zatem nie tylko sam fakt kojarzenia faktów, umiejętność liczenia przysłowiowych całków ma znaczenie, ale zdolność do planowania, wykonywania działań, które mają przynieść konkretne efekty, stanowią naszą samoświadomą przewagę w świecie ożywionym.

Może z dłuższego dystansu zmian darwinowskich kluczowa dla naszego umysłu jest umiejętność przewidywania, określania samego siebie w obecnych decyzjach i widzenie siebie po ich wystąpieniu, przewidywania efektów naszych działań.

 Brzuszno-przyśrodkowa kora przedczołowa – warto zapamiętać!

Post Scriptum

Wg autora sławne buddyjskie „tu i teraz” nie jest brakiem planowania i odcięciem się od swojej przeszłości, wiedzy którą zdobyliśmy. Buddyjskie „tu i teraz” to świadoma i uważna ciągła obecność, która nie pozwala myślowym automatom i schematom rządzić nami czyniąc z nas psy Pawłowa. To uważność w życiu, bycie rozumnym panem swojego życia i świadomość, że tylko w teraźniejszości możemy coś robić, wpływać na rzeczywistość (np. planować przyszłość).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *